Hejoo:*
Zapewne jesteście zdziwieni dlaczego u góry widnieje zdjęcie Lucu? A to dlatego, że dzisiaj czyli dnia 15 lipca 2014 roku przeżyłam najprawdopodobniej najlepszy i najszczęśliwszy dzień w swoim życiu! Dlaczego? Bo w Galerii Krakowskiej odbyło się spotkanie z Łucją z bloga lucy-luucy. Wątpię, że jej nie znacie ale dla ewentualnie nie wtajemniczonych: Lucy to polska blogerka lifestylowa mieszkająca w Norwegii. Wydaje mi się, że jest najsławniejszą młodzieżową blogerką z Polski. Uzyskała sławę poprzez bycie sobą i pewnością siebie oraz przez to co sobą reprezentuje. Aktualnie jest moim guru blogowania, zresztą tak jak dla tysięcy polskich blogerek.
Ogólnie plany były takie, że miałyśmy się spotkać wraz z Łucją w sukiennicach o 14 (w Krk). Jednak pogoda stwierdziła, że utrudni nam to i przysłała nam przecudny deszczyk jak gradobicie. Zrezygnowana stanęłam w drzwiach galerii i powiedziałam do kuzynki Wery, z którą się tam wybrałam, że chyba nici z naszych planów. Jednak usłyszłam, że jakieś dziewczyny mówią coś w stylu: ej tu powinna być, może to ona? Nie wahając się zapytałam się ich czy szukają Lucy i... tak szukały jej i okazało się, że stałam w centrum domniemanego spotkania. Podpisałam się na sercu, które dziewczyny chciały jej wręczyć i już za kilka sekund usłyszałam piszczenie "TAM JEST!!!". Pierwsza reakcja-płacz. Łzy mimowolnie leciały mi z oczu. Potem zaczął się meetup. Łucja wyglądała świetnie i uwierzcie mi sto razy lepiej niż na zdjęciach, no ale Lu>>>>>>>świat, więc w sumie nie ma się co dziwić :'). Najpierw pogadałam z Sarą i zrobiłyśmy selfie.
Gdy podeszłam do Łucji cała drżałam(i nie mogłam przestać!). {Pierwsze co to Lucy przytuliła mnie mocno i mówiła, żebym nie płakała bo ona też się rozryczy i jak będziemy wyglądać na zdjęciach? Oczywiście Emila aka kartofel+bóbr zaczęłam opowiadać Lucy o moich planach i powiedziała mi, żebym się nie przejmowała ona napisze do mnie na facebook'u. Gadałyśmy bite 8 minut i tuliłyśmy się z 5 razy. Potem czas na zdjęcia, wykonała je Weronika moim telefonem oraz Sara lustrzanką Łucji. Potem inne fanki podchodziły i robiły sobie z Lucu zdjęcia. W między czasie pani ochroniarz przegoniła nas spod schodów... ok whateva. Potem zeszłyśmy piętro niżej i siadłyśmy w kółku, gdzie opowiadałyśmy historie i plotkowałyśmy (centralnie). Siedziałam na przeciwko Łucji co było wielkim WOW no wiecie ja koło takiej blogerki, aż nie wierzyłam. Lu była przemiła i jest identyczna z charakteru jak w internecie się kreuje! Cały czas gadała praktycznie tylko ze mną bo byłam najbardziej rozgadaną tam osobą, a praktycznie cała reszta przysłuchiwała się naszej konwersacji (zdj nr 1).
Gdy spotkanie dobiegało końca wszystkie Lucynators chciały przytulić Łucję na pożegnanie jednak nie było to możliwe, bo dziewczyny miały busa o 15:20, a była ok 15:10. Stojąc w tyle straciłam teoretycznie szanse na przytulasa, jednak Lu pamiętała, że przy dawaniu autografów pod koniec prosiłam ją o uścisk na koniec i zawołała mnie i przepchała się do mnie (i ja do niej) by się pożegnać.
Niby spotkanie dobiegło końca, jednak ja, Weronika i dwie inne dziewczyny pobiegłyśmy za Łucją i Sarą, żeby je odprowadzić. Dziewczyny zgodziły się, więc w skowronkach pobiegłyśmy do busa wraz z nimi. 'Skowronki' odleciały, gdy okazało się, że spóźniłyśmy się na busa do Gorlic i rozpoczęła się ekspedycja poszukiwawcza po całym dworcu :))). Lucy miała buty na obcasie co z deczka utrudniało jej bieganie, więc zagubione i człapiące miedzy wszystkimi ludźmi wyglądałyśmy dość śmiesznie. Najbardziej ogarnięta była Wiktoria (nie ma jej na zdjęciu), która znalazła innego busa o 15;35. W tym czasie ja z Łucją chciałyśmy wyjść złą stroną windy, wpakować się do złego busa i strzelałyśmy selfie :). Gdy znalazłyśmy właściwy bus nie zdążyłyśmy zrobić zdjęcia telefonem Lu, więc pobawiłam się w paparazzi i zrobiłam fotkę dziewczyną już w busie, gdy kupowały bilety.
Na koniec dodam, że wcale nie umarłam, gdy Sara powiedziała, że naprawdę jestem ładna, a Lucy, że mnie też kocha. Oczywiście już mamy się w znajomych (Sara zaprosiła mnie pierwsza!;o), Łucja polajkowała i napisała do mnie na asku itp. Na meetup'ie poznałam również inne blogerki, więc zapraszam was na bloga Wiktorii.
Żegnam się z wami kochani:*
Jejku, bylo super <3 musimy to powtórzyć ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Przecież gadalnysmy na zmianę
OdpowiedzUsuńJak nie ty to ja
Hahah ❤️
No jeszcze ty byłaś taka rozgadana:) Takie gaduły:P
UsuńJejku ale wam zazdroszczę ♥
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://alekssandrasssss.blogspot.com/
Co to za wieśniara? :D Nie znam
OdpowiedzUsuńAle masz fajnie! Szkoda, że nie mieszkam gdzieś blisko Krakowa! ;c :D
OdpowiedzUsuńPoważnie przeżywać tak spotkanie z blogerką? Osiągnęła sukces - cieszę się i życzę jej jak najlepiej,ale płakać, bo się zobaczyło zupełnie obcą osobę.. ?
OdpowiedzUsuńŻycie koleżanko:) Ja z natury jestem dość płaczliwa.
UsuńPaulina M, przecież to są nastolatki, dużo dziewczyn w ich wieku tak się zachowuje:P wyluzuj
UsuńOjej, cudowne zdjęcia macie razem <3 Naprawdę zazdroszczę spotkania :)
OdpowiedzUsuńlusiaa-lusiaa.blogspot.com
Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńObserwuję xoxo
chudabaza.blogspot.com
Jeju, gratuluję, też bym chciała widzieć się z Lucy : )
OdpowiedzUsuńDo Pauliny M- Twoje idolki też są dla ciebie zupełnie obcymi osobami i co? Jakbyś którąś z nich zobaczyła to pewnie też byś się wzruszyła.
Masz chory tok rozumowania.
jeta-jeeta.blogspot.com
Tak strasznie Ci zazdroszczę że poznałaś Lucy ! :) Marzenia się spełniałam szkoda że ja nie dalam rady tam być ale mam nadzieje ze ją spotkam :)
OdpowiedzUsuńkarolablogg.blogspot.com
zazdroszczę spotkania z Lu :*
OdpowiedzUsuńJa byłam w Krakowie 10 dni przed spotkaniem. Miałam nadzieję, że będzie wcześniej.
Obserwujemy? Ty zacznij, a ja na pewno skończę :D
zoeslifexoxo.blogspot.com
Jejku, ale Ci zazdroszczę! :(
OdpowiedzUsuńMnie niestety nie było tam, ale mam nadzieję, że pojawię się na następnym spotkaniu! ♥
Obserwuję ♥
W wolnej chwili zapraszam również do mnie. Spodoba Ci się - skomentuj lub zaobserwuj! :)
http://sweeet-coookie.blogspot.com
Zazdroszczę spotkania z Lu! <3
OdpowiedzUsuńeverything-my-life.blogspot.com
asia-fotografia.blogspot.com
Musiało być fajnie. :)
OdpowiedzUsuńhttp://froosheer.blogspot.com/
Też miałam jechać na spotkanie , ale niestety nie miałam transportu :(
OdpowiedzUsuńBardzo żałowałam , i nadal żałuję :(
http://majaa-blogg.blogspot.com/
Szkoda, że nie mogłam przyjechać. No cóż widzę, że dobrze się bawiłaś. To najlepsze. Zapraszam na mojego nowego bloga - http://nejn789.blogspot.com <3 :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Kraków <3.
OdpowiedzUsuńfajnie,że się z nią spotkałaś :)
OdpowiedzUsuńmoże wspólna obserwacja?
http://modaiurodaczternastolatki.blogspot.com
Tak bardzo zazdroszczę :'(
OdpowiedzUsuńhttp://feel-that-moments.blogspot.com/
Jejku... masz wspaniałe fanki <3 Osiągnęłaś w życiu tak wiele. Ja mogę tylko o takim czymś pomarzyć. Masz wiernych czytelników którzy wyczekują każdego posta... To na prawdę świetne <3
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do przeczytania nowej notki na temat nudy w wakacje :)
http://sapphireblog1.blogspot.com/
Jest to wzruszające, że Lucy ma takie wspaniałe czytelniczki i fanki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
http://pohika.blogspot.com/
Chciałabym pojechać na spotkanie, niestety nie mogłam :((
OdpowiedzUsuńNo ale tobie gratuluję ;))
http://wmymswieciewitam.blogspot.com/
u mnie też jest post o spotkaniu :)) ogólnie było bardzo fajnie i musimy powtórzyć !
OdpowiedzUsuńzapraszam: http://firsttendayy.blogspot.com/
Zazdroszczę spotkania :O :D
OdpowiedzUsuńhttp://my-beautiful-passion.blogspot.com/
Przede wszystkim jesteś śliczną dziewczyną ,a weszłam na twojego bloga bo przypadkiem dzis weszlam na bloga twojej idolki gdzie był link . Świetne jest to jak okazujesz emocje , a takie przeżycia wzbogacą Cię , życzę Ci powodzenia w dalszym spełnianiu marzeń bo napewno masz ich pełno :)
OdpowiedzUsuńwww.antiqueswardrobe.blogspot.com
Ale Ci zazdroszczę :( Bardzo, bardzo, bardzo! Jak ja chciałam tam być!
OdpowiedzUsuńzapraszam
www.kariandkari.blogspot.com
Za daleko mam.
OdpowiedzUsuńrin-day.blogspot.com
Nie Cennie Łucji jak innych polskich blogerek. Przede wszystkim uważam że: gdyby bloga prowadziła w PL nigdy nie wyjeżdżając do Norwegii nikt nie czytał tego co pisze:była by po prostu zwyczajną przeciętną nastolatką mieszkającą w zatęchłym 2 pokojowym pokoju ubierająca się za 2,50 w lumpeksie- ładną (ale co z tego?- jest wiele ładnych blogerek).I tyle.
OdpowiedzUsuńMimo to szanuje twoje zdanie: może to być twój blogowy guru...
A według Ciebie inni cenią Łucję tylko za to, że mieszka w Norwegii? Zwłaszcza, że to nie jej "osiągnięcie" .Jej rodzina żeby móc poprawić swój byt musiała podjąć decyzję o emigracji, która do łatwych nie należy bo w naszym kraju rząd nie daje szans na normalne życie. Spójrz na pewne sprawy innej perspektywy bo póki co można odnieść wrażenie, że jesteś rozpuszczoną gówniarą która zazdrości innym jednocześnie nie mając odwagi spróbować czegoś po swojemu. Niewątpliwie to, że Lucy mieszka w Norwegii przyciąga. Jestem na to dobrym przykładem-mam 26 lat a z chęcią śledzę jej bloga. I zaskakuje mnie, że dziewczyna w jej wieku może mieć tak dobrze poukładane w głowie,
Usuńsuper! obserwuje!
OdpowiedzUsuńSuper że spotkanie wam się tak udało :)
OdpowiedzUsuńhttp://miinikaa.blogspot.com/
Widze, że świetnie się bawiłaś i Lucy Cię bardzo polubiła, bo aż wspomniała miło o Tb na jej blogu :).
OdpowiedzUsuńania-ania3.blogspot.com
Zazdrooszczę, ja mam zdecydowanie za daleko do Krakowa :o Widziałam zdjęcia z Tobą na blogu Lucy! ;* Pozdrawiam i zparaszam do mnie na drugie nagranie :D
OdpowiedzUsuńchocolate0monster.blogspot.com
Musiało być cudownie, szkoda, że mnie nie było.
OdpowiedzUsuń<<< MÓJ BLOG ZALEŻY MI
Jeju szkoda że nie mogłam tam przyjechać... Boże zazdroszczę ci tak bardzo <3 hah
OdpowiedzUsuńTeż bym pewnie ryczała... :)
http://diary-of-juuliet.blogspot.com
Mam dla ciebie dwa słowa: cholernie zazdroszczę xD Serio, chciałabym poznać Łucję, a co dopiero się z nią zakolegować :)
OdpowiedzUsuńhttp://modna-muffinka.blogspot.com/
O jejku okropnie zazdroszczę ci tego spotkania z Lu !
OdpowiedzUsuńOpisałaś to świetnie.! Fajnie, że wrzuciłaś zdjęcia !
http://modaiurodawedlugjulii.blogspot.com/
Zazdroszczę Ci .
OdpowiedzUsuńhttp://fidanzataa.blogspot.com
Jeju, tak bardzo ci zazdroszczę...
OdpowiedzUsuńzawsze chciałam spotkać Lucy i z nią porozmawiać, ale wiem, że to niemożliwe...
pozdrów ode mnie Łucję :*
justsayhei.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSuper sobie miałas ,zazdroszcze ;)
http://unlimited-live-fashion.blogspot.com/
Oooo Lucy <3
OdpowiedzUsuńCLICK może obserwacja? :)
Naprawdę świetny blog :)
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia z Lucy :)
Obserwujemy? Zaobserwuj i poinformuj o tym u mnie, a na 100% się odwdzięczę :) http://fashionnmix.blogspot.com/
Chyba kilka razy na jej blogu byłem. :) Świetne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńGratuluję! :*
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ci<3
OdpowiedzUsuńmagiczna-moda.blogspot.com
Jejciu zazdroszcze ci sama chciałam się spotkać z Lucy ale mieszkam za daleko :/ Podoba mi się jak piszesz czekam na następny post ^^
OdpowiedzUsuńhttp://close-to-each-other.blogspot.com/
Obserwuje, zaobserwujesz mnie? :))
Jeju, zazdroszczę spotkania! :)
OdpowiedzUsuństylizations-natalia.blogspot.com
Zazdroszczę :) Jesteś naprawdę ładna :*
OdpowiedzUsuńhttp://agnieszkaagness.blogspot.com/
Ojeju to musiało być wspaniałe przeżycie. Szczerzę bardzo zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńhttp://sweet-dol.blogspot.com/
świetne spotkanie :) ładna jesteś :)
OdpowiedzUsuńendrie-katrin.blogspot.com
zazdroszczę spotkania z Lucy ! <3
OdpowiedzUsuńObserwujemy? Zaobserwuj i poinformuj o tym u mnie a na 100% się odwdzięczę
stay-possitive.blogspot.com
PS. na moim blogu można zamawiać design
Jejku... aż mi się chcę płakać jak pomyślę o tym że nie mogłam tam być ;-; Niestety, życie to życie... :(
OdpowiedzUsuńJak ja Ci zazdroszczę! Mieszkam nad morzem i akurat w czasie pobytu lucy w polsce byłam w okolicach Krakowa, ale na moje "szczescie" musialam tego dnia wyjechac :c
OdpowiedzUsuńJak ja Ci zazdroszczę! Mieszkam nad morzem i akurat w czasie pobytu lucy w polsce byłam w okolicach Krakowa, ale na moje "szczescie" musialam tego dnia wyjechac :c
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzięki blogowi Lucy się tutaj znalazłam, ale powiem ci, że ciebie też chciałabym poznać osobiście! Wydajesz się naprawdę ciekawą osobą i taką rozgadaną, a przy tym otwartą na nowe znajomości. Kompletne przeciwieństwo mnie haha :D
OdpowiedzUsuńTrzymaj się!
http://inspire-someone.blogspot.com/
Bardzo podoba mi się Twój styl pisania :)
OdpowiedzUsuńmaggiee-blog.blogspot.com
Jejku! To musiało być niesamowite spotkać Łucję!
OdpowiedzUsuńzapraszam, u mnie nowy post:
http://kinlala.blogspot.com/
awwww :3 ale Ci zazdroszcze <3 Też uwielbiam Lu i szkoda, że nie mogło mnie być na spotkaniu ;c
OdpowiedzUsuńZa rok bedę napewno <3 świetna notka! :)
http://jull-julie.blogspot.com
O to fajnie, że spotkałaś swoją mentorkę :)
OdpowiedzUsuńhttp://kikablog2000.blogspot.com/
Wspaniale,że spełniłaś swoje marzenie :)
OdpowiedzUsuńhttp://aalwaysbeyourself.blogspot.com/
Fajny post. Chociaż wiem, że nie jestem Lucy, szanuję ją, i to, ze ktoś może mieć marzenie spotkania jej, jednak ja myślę, że to normalna osoba. Tak wiem, nie znam się. To moja opinia.
OdpowiedzUsuńjejku cieszę się że się poznałyście :) jestem z Krakowa, ale niestety byłam wtedy za granicą... no cóż, może za rok :*
OdpowiedzUsuńhttp://thislittlehugisforyou.blogspot.com/