Top 10 of Music

Hej kochani! Jak tam święta? Mi w sumie zleciały dość nietypowo, już w wigilie spałam u przyjaciółki na noc, wczoraj znów miałyśmy nocowanie, tyle, że w większym gronie. Na razie mój wyjazd do Polski jest bardzo udany i tylko czekam na dzień kiedy pojadę przebić nos (w końcu?) i pójdę na Sylwestra! Jestem podekscytowana, ponieważ wiem, że ten rok był totalnie udany i mam nadzieję, że następny będzie jeszcze lepszy!

***

Dziś mam dla was krótki post o mojej Top 10 z utworów muzycznych, do których zawsze wracam i nigdy mi się nie nudzą. Dalej nie jestem pewna co do trafności osadzenia ich na danych pozycjach ale cóż, to zbyt trudne wybory, wierzcie mi na słowo ;). 

//*Mirror//

1. Chyba nie muszę tłumaczyć, czemu to tutaj się znajduje. Kocham Eminema, a ta piosenka... Majstersztyk. 
2. Może nie ma wieloletniego stażu ale taka muzyka-niepowtarzalna! Kocham, kocham i kocham.
3. Stare ale jare. Ta piosenka to mistrzostwo jeśli chodzi o Rihannę.
4. Lil Wayne? Miłość. Bruno Mars? Miłość. Co więcej mogę dodać jeśli zmiksujemy tych dwóch artystów to jestem w osobistym niebie.
5. Demi to moja siła pod każdym względem. Ta piosenka jest głęboka i ukazuje jak silnym można być nawet po największym życiowym bagnie. Aplauz się należy.
6. Płacz i lament, złamane serce i niezmierna przykrość, a także kwintesencja pięknego głosu Queen B. Czego chcieć więcej?
7. Bring Me The Horizon i ich każda piosenka to dzieło sztuki, więc to chyba nie jest dla was zaskoczeniem.
8. RHCP odkryłam niedawno i już jestem zakochana!
9. To nie zupełnie moja pozycja, jest mocno sugerowana przez wujka, więc weźmy ją pod uwagę jako ogólna twórczość Wil.I.Am'a.
10. M,I.A. to chyba mój narkotyk! Każda jej piosenka jest totalnie w moim typie, więc here it is-ma swoje miejsce u dołu najlepszych kawałków!

Dotarliśmy do końca mojej listy! Jak wam się podoba taka składanka? Dajcie również swoje propozycje i uzasadnijcie, jeśli chcecie! Do napisania xx