Witam was po mojej superhipermegaogromnej nieobecności! Minęły prawie dwa tygodnie od ostatniego napisania, a u mnie tyle się działo. Może od początku... Pisząc do was o tym jaka to ta anonimowość jest okropna i jak i w ogóle jak mnie to denerwuje byłam w połowie drogi do Bochni, w której odbywał się festiwal "Integracja malowana dźwiękiem". Miałam przyjemność brać w nim udział już po raz drugi, a moim "instruktorem" był sam Mateusz Ziółko! Ahh... Jest co wspominać :) Jeśli ktoś jest zainteresowany moim występem proszę o prywatny kontakt, wszystko znajdziecie w zakładce "kontakt".
Jeden z gorszych tematów, ja wiem i to jeszcze na młodzieżowym blogu, który ma być pusty, bo to przecież
nastolatki. Należy przełamać stereotypy i skupić się na tym, co mam wam do przekazania.
Czy kiedykolwiek zetknęliście się z mniejszą lub większą niepełnosprawnością? Szczerze, ja po raz pierwszy miałam z nią kontakt dopiero w zeszłym roku na wymienionym wcześniej festiwalu. Pierwsze uczucie? O Boże! Tak ogromne ciepło, że chyba nikt nie doświadczający owego zjawiska tego nie pojmie. A jak zachować się w stosunku do takich osób? Tak samo jak w stosunku do koleżanki, czy siostry. No może nieco troskliwiej... :)

Nie mam zamiaru was przekonywać do swoich racji na temat niepełnosprawności, bo wiem, że każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Mam nadzieję jednak, że skłoniło was to do głębszych rozważań, bo jest to jeden z trudniejszych tematów. Nigdy nie spotkałam się o wzmiankach na żadnym blogu na jego temat, a myślę, że warto, bo z takimi rzeczami mamy obcowanie każdego dnia...
Jakie jest wasze zdanie? Udało wam się dotrwać do końca postu?
Jejku... Mateusz Ziółko? Zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńFajnie, że poruszyłaś ten temat.
Tak! Mateusz Ziółko! Szczerze? Sama sobie do tej pory zazdroszczę :)
UsuńW sumie też się cieszę.
Niepełnosprawni ludzie są tacy sami jak ci w pełni zdrowi. Zgadzam się z Tobą w pełni.
OdpowiedzUsuńFilmik na blogu: http://kinlala.blogspot.com/2014/05/spring-summer-haul-wyjazd.html może zajrzysz? :-)
Wszyscy jesteśmy tacy sami, tylko różnimy się wieloma rzeczami. U nas w szkole była dziewczyna na wózku i była naprawdę bardzo sympatyczna i zarażała radością. Tylko jedyna rzecz jaka nas różniła to gdy my wchodziliśmy po schodach, żeby wejść na piętro to ona wjeżdżała windą :)
OdpowiedzUsuńlusiaa-lusiaa.blogspot.com
my w Bochni ścigaliśmy się kto będzie pierwszy: ja po schodach, czy koleżanka na wózku windą... Przegrałam :)
Usuńteż sądzę że ludzie są równi
OdpowiedzUsuńfashionable-sophie.blogspot.com
dodaje do obserwowanych:) fajnie tu u ciebie :>
OdpowiedzUsuńwww.allex096.blogspot.com :)
bardzo mi miło :)
Usuńdziękuję i dziękuję, możesz mieć pewność, że zajrzę do ciebie jeszcze dziś! :))
OdpowiedzUsuńMasz rację niepełnosprawność nie powinna dyskryminować żadnego człowieka z normalnego życia, takie osoby są czasem większymi optymistami niż niejedna zdrowa osoba, mają również wiele ukrytych talentów i są bardzo cierpliwi i ciepli, pozdrawiam i dziękuję za tak mądry wpis, zapraszam ponownie
OdpowiedzUsuńbardzo fajny blog świetna grafika jak i również posty są interesujące i ciekawe, ( produkty z ziaji są naturalne polecam)
OdpowiedzUsuńZapraszam do odwiedzania mojego bloga częściej
Pierwsze co zauważyłam wchodząc na Twojego bloga, to bardzo przejrzysty i jasny wygląd! :) Od razu aż chcę się go czytać. Posty są bardzo ciekawe i czekam na kolejne. Zdjęcia bardzo dobrej jakości, no i oczywiście Ty jesteś śliczna. ♥
OdpowiedzUsuńhttp://petmalimi.blogspot.com/ - dopiero zaczynamy :)