środa, 4 marca 2015

Doskonale niedoskonała: Nowa generacja punktuje na odwadze.



Hejka! Czujecie ten stan, kiedy macie już to co mieć powinniście, by cisnąć z tematem i wtedy okazuje się, że jesteście jednak za głupi i przegraliście z techniką? Ja właśnie zwątpiłam w siebie, nie potrafiąc ogarnąć Sony Vegasa w żaden sposób. Ale hehe, myślicie, że pozbędziecie się mnie i każda przeciwność odwiedzie mnie od zawitania na jutuby? Oj kochani nie ze mną te numery. Będę kręcić ten sam filmik do następnego roku i składać go nawet rękoma ale on mi wyjdzie, obiecuję to. Sobie.

Jako, że serii u nas, a serii to pasowałoby może jakąś zakończyć? Może doskonale niedoskonałą? Patrząc z perspektywy czasu-doskonale niedoskonała, serio Emila, serio... Dziś chcę was utwierdzić w moim małym przekonaniu, że jak sobie coś umyślicie to z sercem lwa i uporem osła dojdziecie do tego co chcecie i podbudujecie samą siebie do tego stopnia, że poczujecie się jak Beyonce czy Iggy Azaela-do wyboru, zależy czy jesteście rasistami.


--->czytymy dali--->

Słuchajcie. Wady dostrzeżone? Dostrzeżone. Zaakceptowane? Yasss. Zalety macie? Macie. To na co czekacie? Jeżeli już wyczerpaliście z moich mądrości odnośnie samo podbudowania się stąd 1,2,3,4 to przechodzimy do tego, co zrobić, by mimo wszystko wiedzieć, że jest się na prawdę dobrym. Po pierwsze musicie sprawdzić się czy to co robicie jest w porządku. Jeśli nie jest, to nic. Pracujcie nad sobą do tego momentu, aż będziecie zadowoleni z rezultatu i nie mieli żadnych zastrzeżeń. Jeśli robicie coś innego od wszystkich jak pisanie bloga na przykład-zastanówcie się czy jest on na tyle dobry, by mówić tu o randze krajowej. Musicie to zrobić i być tego pewni, by żadne hejty kierowane w wasza stronę was nie dotknęły. Jeśli jesteście świadomi jak dobre jest to co robicie, nikt nie może wam powiedzieć, że tak nie jest.

Mały poradnik:
Po pierwsze wygląd-przejrzysty i klarowny. 
Po drugie-Dobrej jakości zdjęcia.
Po trzecie-Ogarnięty tekst z sensem.
Po czwarte, które powinno być pierwsze-Dojrzałość i nie samo siano we łbie. 
(Magiczna rada-osiemnastka nie oznacza, żeście zmądrzeli. Że ktokolwiek to zrobił.)



Jeżeli nie spełniacie któregoś z tych punktów poprawcie go lub zrezygnujcie z robienia shit'u. I nie mówię tu tylko o blogu, wiecie nie bądźmy ludźmi planu ramowego. Jak wam się rymy nie kleją, a nawijka wychodzi średnio źle, to może rapsy nie są dla was dobrym sposobem na wyrażanie siebie? Bądźcie samokrytyczni chociaż w małym stopniu, bo jak widzę niektórą radosną twórczość w internetach to płakać mi się chce. I wiecie, kiedy możecie obrosnąć w pawie piórka? Kiedy patrząc na to co zrobiliście mówicie-taki właśnie chciałem być. Jesteście tym kim chcecie, tylko ceńcie siły na zamiary i dążcie gorliwie do celu. Jak to Igor powiedział: Wolę iść wolno do przodu, niż stać w miejscu i zastanawiać się, czy mi wolno. Czy jakoś tak. Wiecie o co mi chodzi, nie? Nie? ... Nigdy nie mówiłam, że mnie zrozumiecie.



 Co z pewnością siebie na co dzień? Jak wyjść do ludzi bez palpitacji serca i szklanką w oczach mam na myśli. Myślę, że musicie się otworzyć na wiele spraw i mimo, że Polska jest krajem, który szufladkuje z góry każdego dzieląc społeczeństwo na lepszych i gorszych, białych i czarnych, darzących szacunkiem czy też nie to no HEJ jesteśmy nową generacją, łammy stereotypy i kruszmy te lody. Ten chory system to tak jakby powiedzieć, że żółta papryka jest lepsza od zielonej lecz dalej gorsza od czerwonej. Bez sensu, wszystko zależy od podniebienia. Musicie mi uwierzyć, że nie każdy murzynek chce was zarazić ebolą, a punk'o-goth zabić kota. Jeśli otworzymy się do ludzi i poznamy ich światopogląd staniemy się ludźmi wielokulturowymi, rozwiniemy się i staniemy się bardziej operatywni w funkcjonowaniu w społeczeństwie. Chcąc nie chcąc zapunktuje to na naszej samoocenie-lepiej umieć otworzyć gębę i zaliczyć wpadkę, niż nie mieć wiecznie nic do powiedzenia. Co więcej, jak powiecie coś na temat-to dopiero pierś wypięta i duma. 

Z tą zawrotną ilością tekstu zostawiam was samych i do zobaczenia w kolejnym poście. Mam nadzieję, że już czujecie się na tyle doskonali, by kształcić się i samorealizować. Życzę wam tego, Oli i samej sobie, buziaki.

8 komentarzy:

  1. zgadzam się ze wszystkim co piszesz. nie mam nic do dodania, bo wszystko powiedziałaś. ;)
    niuntis.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Tobą w 100% :) Uwielbiam tego typu posty.Po przeczytaniu tego co napisałaś dostrzegam wiele rzeczy, których wcześniej nie zauważałam. Co do zdjęć to masz przepiękne włosy i uśmiech!

    Zapraszam do mnie. Klikniesz w baner choies? Proszę, to dla mnie bardzo ważne!
    Mój blog - KLIK!

    OdpowiedzUsuń
  3. Sony Vegas jest dość trudny do ogarnięcia, może spróbuj z prostszym programem? ;)
    W pełni się zgadzam z Twoim postem!

    lady-aria.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. W pelni sie zgadzam z Toba :) I zycze Ci tego, mocno!
    Swietny post :)

    Pozdrawiam Cie i zapraszam : http://yagodamelody.blogspot.se/

    OdpowiedzUsuń
  5. zgadzam się z Tobą w 100%! Fajnie prowadzisz bloga. <3

    http://nixstaystrong.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też mam czasami tak, że jestemzbyt głupia na technikę i za nic nie umiem jej ogarnac.
    nataa-liiaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się z Tobą i życzę Ci tego z całego serca!
    http://imperfect-glory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

~Dziękuję serdecznie za każdy komentarz!
~Usuwam spam
~Szanuję TYLKO konstruktywną krytykę
~Proszę o kulturę słowa