Dni lecą jeden za drugim, jakby przez palce. Mechanicznie z dnia na dzień wstaje, myję zęby, twarz, jem i idę do szkoły. Co więcej nawet codziennie mrugam i oddycham i to jeszcze przy tym się nie męcząc. Moje serce bije, a w żyłach płynie ciepła krew. Ogólnie można powiedzieć-żyję. I to nie byle jak. Profeska zawsze jest, nie ma lipy-wiecie. Wracając do tej rutyny i dnia. Czas. Czas to pieniądz. Ludzie lubić pieniądz. Emi też lubić. Kto nie lubić? Ganiamy za nim właśnie tego każdego, szarego dnia zachowując się jak roboty, zatracając ludzkie odruchy-współczucie, troska, miłość, empatia, opieka-nie ma. Zastąpiły je nostalgia, powściągliwość, zabieganie, punktualność i precyzja. Ponurość ogólnie rzecz biorąc. Świat, a my na nim zatracamy się w codziennych rutynach zapominając o małych rzeczach i prostym uśmiechu.
Każde rzeczy, które są na pozór tak proste i zwyczajne zanikają pod wpływem stresu i zmartwień. I kurcze szkoda. Nawet wielka. Żyjemy już praktycznie jak w nawyku-zwyczajnie i nikt nie chce iść na odwyk. Większość stara się raczej nie odbiegać od norm i trzymać się jako takich przepisów i kanonów wyglądu i zachowań, by nie zostać ocenionym. Życie w wiecznym strachu przed krytyką nie jest płodną jabłonią. Jeśli boimy się czegoś naturalnego, nigdy nie zaznamy wyzwolenia.
Prawda jest taka, jak głosi Pani powyżej. Jeśli nie otworzymy swojej złotej klatki, wynurzając z niej nosa, nie nabierzemy wiatru w skrzydła. Zauważcie, że kiedy powiemy komuś coś mądrego, ujawnimy swoją inteligentną i obeznaną stronę i przybierzemy ją w ozdobne piórka, ludzie zaczną się śmiać. Świadczy to na ogół o prostocie ich umysłów i nie skomplikowaniu. A ja lubię zagmatwanych ludzi, z tajemnicą i ironią w głosie. Lubię też osoby inteligentniejsze ode mnie, bo są trudnym orzechem do zgryzienia i zagadką. Przebywając w towarzystwie "odmiennych" można się wiele nauczyć, często o nas samych. I kiedy dojdziemy do punktu, gdzie poznamy się na sobie zostanie przed nami zadane pytanie co? i po co? coś robimy będziemy musieli sami sobie na nie odpowiedzieć. Nie sztuką jest bowiem tworzyć dla ludzi mądrych, bo cię od głupców wyśmieją. Sztuką jest tworzyć dla prostych, by otwierać ich umysły.
Wysuwając wnioski z moich filozofii podkładam je wam na tacy, co byście mieli miły posiłek. Rutynowe myślenie i schematy powtarzane od dziada pradziada może i były dobre ale wszytko co dobre kiedyś się kończy. Porzuciłam więc mój rutynowy nawyk przyzwyczajania się do prostoliniowego myślenia i zastanowiłam się nad kilkoma sprawami, tak, o, dla zabicia czasu.
Uciekając od tematu już do niego nie powrócę. Dzisiaj dałam wam takie combo-dwa w jednym. Każdy wysunie własne wnioski z tego postu, jakie komu tam pasują. Nie chcę was wyprowadzać jedno słownie na sam koniec, żebyście trochę pomyśleli nad problemem i istotą tego tekstu. Zapewne i tak nie dotrwaliście do końca ale to nie mój problem. Wolę mieć uszczuploną, błyskotliwą publikę, niżeli dusić się w tekstach pisząc dla ograniczonej gromady ignorantów.
Miłego wieczora, widzimy się wkótce
Nie zapominajcie o akcji Jessmilia
ig: jessmilia_
fp: Jessmilia
ask: jessmilia
snapchat: jessmilia99
przeczytalam wszystko, ale najbardziej przyciagnal mnie akapit dot. inteligencji. Bardzo czesto spotykalam sie z tym, ze ludzie brali mnie za osobe nieiteligenta oceniajac po zachowaniu, gdy stalam obok i smialam sie z glupich rzeczy, po prostu majac dobry humor. Smutne jest, ze dopiero, gdy zamienili ze mna pare zdan, otworzyli buzie ze zdziwienia i zobaczyli, jak wiele mam do powiedzenia. Ja osobiscie uwielbiam osoby, ktore sprawnie posluguja sie ironia, ale nie szczycą sie swoim intelektem i zdolnoscia rozumowania. Taki zloty srodek :) Co do reszty tresci, rutyna pochlonela mnie calkowicie i probuje sie jej przeciwstawic, ale nie potrafie. Moje ambicje siegaja gore. Mam nadzieje, ze w 2 klasie liceum sobie odpuszcze...
OdpowiedzUsuńhttp://kamoop.blogspot.com <-klik
Też mam nadzieję. Ja, że w pierwszej klasie liceum odpuszczę...
UsuńBardzo mądry artykuł. Zatracamy się w rutynie. Staram się godzić uczucia z obowiązkami, to trudne. Najlepiej olać lekko obowiązki, żeby nie stać się takim, sztucznym, obowiązkowym, punktualnym itp.
our-womenly-style.blogspot.com
Ale masz świetny styl pisania i bogaty język ;)
OdpowiedzUsuńzajrzyj!
To okropne, że dzisiaj zanikają ważne cechy a ludzie bardziej przejmują się tym, czy zdążą na spotkanie niż tym, co czują inni ludzie i oni sami. Przejmujemy się tym, co powiedzą inni i nie potrafimy zastanowić się nad tym, czego naprawdę pragniemy my.
OdpowiedzUsuńZatrzymać się na chwilę i zacząć żyć tak, jak my uważamy za stosowne, a nie kierować się za tłumem. Wyróżniać się.
Lubię Twoje refleksje, naprawdę bardzo je lubię:)
Do tego piękne zdjęcia:*
Pozdrawiam!
moja Personalna Galaktyka Absurdu
Wow! Świetny post! Dawno nie czytałem tak szczerego posta! Szacun Emilia!
OdpowiedzUsuńZapraszam - kacper-podolski.blogspot.com
Super post, naprawde. Nasza codziennosc opiera sie na tym samym, szkole, pracy, punktualnosci.
OdpowiedzUsuńToria-blogg.blogspot.com
Bardzo mądrze napisane. I tak jak napisałaś lepiej jest mieć ścisłe grono, niż mieć je duże, a nie wartościowe. Super post, świetne zdjęcia, ogólnie Twój blog jest interesujący. Poruszasz tematy nad którymi naprawdę warto się zastanowić :) Powodzenia w dalszym blogowaniu :))) :*
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu tego postu, zaczęłam zastanawiać się nad własnym życiem. W kwestii pierwszej jak i w drugiej masz całkowitą rację. Rutyna jest nudna, a krytyka często nieuzasadniona, bo tak właściwie to nie ma jej kto uzasadnić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
average-ee.blogspot.com
Dokładnie rutyna jest bardzo nudna, :<
OdpowiedzUsuńnataa-liiaa.blogspot.com
Rutyna i naśladowanie innych to najgorsze co może być. Boimy się opinii tych, którzy nas krytykują, tracąc przy tym samych siebie. Czas zaczyna się dłużyć, a my chodzimy smutni, nie ma nas, chowamy się.
OdpowiedzUsuńdorey-doorey.blogspot.com
Super post i bardzo ladne zdjecia! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie / nowy post, moze skomentujesz?
♡ Melody's blogg ♡
Wspaniałe zdjęcia!
OdpowiedzUsuńLIVER MORIUM- klik!