Jestem w trakcie czytania jednej z tych mądrzejszych książek, które w pewien sposób pozytywnie wpływają na moją psychikę. W owej lekturze autor wielokrotnie tłumaczy, iż odcięcie się od przeszłości w pełni pomoże nam w cieszeniu się życiem. No tak, łatwo powiedzieć, ale trudniej zrobić. Co jeśli przeżycia są na tyle silne, iż nie jesteśmy w stanie tego zrobić? I tym razem dostajemy odpowiedź, CZAS. Fakt, może i pomoże, bo czas leczy rany i tak dalej, ale tych chwil, które przeznaczyliśmy na zamartwianie się nikt nam już nie odda. Czy jesteśmy w ogóle w stanie je nadrobić? Jeśli tak, to jak? Odpowiednio spełniając dane zadania, otaczając się tylko tymi ludźmi, dzięki którym zapominamy jak wygląda samotność, bo jesteśmy samotni tylko wtedy, gdy nikt nas nie kocha. Mimo wszystko, mamy zrobić to jak najszybciej, bo dostaliśmy jedną, jedyną szansę, a żadna z minut już nigdy się nie powtórzy.
Czy warto, więc marnować czas dla zamartwiania się i oddawać go komuś, dla kogo jesteśmy nikim poza korzyścią, ewentualnie podnóżkiem? Odpowiedzcie sobie sami. To sprawa indywidualna, bo każdy ma inne priorytety, ale myśląc zupełnie czysto każdy chce coś tam osiągnąć. Najważniejszy jest fakt pogodzenia się z tym, iż czasu nie odzyskamy. Co się stało, to się nie odstanie, nie możemy płakać nad rozlanym mlekiem i tak dalej. SZKODA CZASU. Tak, tak, więc na co czasu nie szkoda? Odpowiedzcie sobie sami. Nie chcę nic podpowiadać, nic narzucać. Chcę tylko trochę pootwierać oczy, by pokazać wam jak bardzo ograniczeni jesteśmy przez własny strach, ciągłe wspominania, przeszłość. To bezsensu.
Spełniajcie się, bo to właśnie teraz jest wasz najlepszy czas. To co było oddzielcie kurtyną i żyjcie tak, jakby jutra miało nie być. W końcu nigdy nie wiemy kiedy przyjdzie nasz czas.
Trzymajcie się,
*zdjęcia-Duszka
Masz rację, szkoda czasu i życia na coś co nas nie uszczęśliwia, i szkoda go oddawać komuś kto ma wobec nas dziwne, i nie czyste zamiary :) bardzo mądry wpis!
OdpowiedzUsuńhttp://marvellousnat.blogspot.com
Ja po części odcięłam przeszłość i widzę, że jestem zupełnie inna niż kiedyś. Wydaje mi się, że wyszło mi to na dobre :)
OdpowiedzUsuńWpis świetny, pozdrawiam :)
madzixphoto.blogspot.com
oo, czy moglabys podac tytul tej ksiazki? bardzo ciekawy temat, wazny w moim zyciu w ciagu ostatnich kilku dni i doszlam do takiego rozumowania jak Ty, jednak chcialabym mimo wszystko dowiedziec sie, co to za ksiazka ^^
OdpowiedzUsuńhttp://kamoop.blogspot.com <-klik
"jak przestać się martwić i zacząć żyć", polecam gorąco :)
UsuńBardzo lubię czytać twoje posty, są strasznie szczere i głębokie. Nie warto marnować czasu na zadręczanie się przeszłością.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, aleksandraq.blogspot.com
Świetny post, mogłabyś podać tytuł tej książki? Masz świętą racje nie warto marnować czasu na to co tak i tak nie sprawia że jesteśmy szczęśliwi.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie klaudiawmoimswiecie.blogspot.com
jak przestać się martwić i zacząć żyć :)
UsuńNie warto marnowac czasu na zamartwianie się. nataa-liiaa.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCiekawe podejście. Zamartwianie się to strata czasu. Jak najdą mnie chwile smutku, wypróbuję :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Do what you love - klik
Bardzo mi się podobają te zdjęcia. Uważam podobnie, nie można się zamartwiać, to i tak już nic nie zmieni. Trzeba iść dalej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
mój blog :)
Powiedz co to za książka, proooszę :)
OdpowiedzUsuńNie dociera do mnie, że minął rok, miesiąc, tydzień albo dzień. Dobitnie i cudotwórcze jest powiedzenie, że żadna sekunda ani minuta więcej się nie powtórzą. Ich nieuchwytność można dostrzec tu i teraz. Minęło. Nie będzie więcej. To do mnie przemawia i to mnie motywuje.
Powodzenia!
super post ! ♥
OdpowiedzUsuńnice-ola.blogspot.com
Nie warto poświęcać czasu na zmartwienia, na ludzi, dla których jesteśmy piątym kołem u wozu. Warto oddzielić przeszłość grubą kreską.
OdpowiedzUsuńŚwietny post, bardzo lubię Twoje posty!
Pozdrawiam!
MÓJ BLOG - KLIIK:)!
ładnie napisane !<3
OdpowiedzUsuńzajrzyj!
Co to za książka? :)
OdpowiedzUsuńour-womenly-style.blogspot.com
jak przestać się martwić i zacząć żyć :)
UsuńUważam, że nie ma sensu zawracać sobie głowę tym, co było, bo i tak tego nie zmienimy, powinniśmy żyć dalej :) śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńvia-martyna.blogspot.com
Bardzo dużo daje do myślenia. Uwielbiam takie posty!
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia <3
Pozdrawiam i życzę miłych wakacji <3
Mój blog ;) klik
bardzo słusznie napisane ;)
OdpowiedzUsuńMój blog - klik!
Świetna jest ta książka! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie posty dające do myślenia!
OdpowiedzUsuńPrzeszłość trzeba odrzucać w kąt! :)
http://sapphireblog1.blogspot.com/
Masz całkowitą rację, nie warto marnować czasu na zamartwianie się :)
OdpowiedzUsuńhttp://joanna-szwed.blogspot.com/
Ja właśnie mam pewien problem z przeszłością, bo wciąż nie potrafię o niej zapomnieć, albo chociaż przestać myśleć. Jest chwila, gdy jest dobrze, a później znowu wszystko wraca i rozpamiętuję pewne sytuacje, przeżywam je na nowo i żałuję, że zrobiłam pewne rzeczy tak a nie inaczej, choć przecież nic nie mogę już zmienić, ech...
OdpowiedzUsuń